drugi sobotni
Teoretycznie
bardziej zacięty miał być drugi sobotni mecz, ale tutaj prawie
bezbłędni siatkarze z Jastrzębia w trzech setach odprawili Zaksę.
Ci pierwsi spokojnie awansowali do finału, chociaż w trzecim secie
sobotniego pojedynku półfinałowego dali się zaskoczyć bydgoskiej
Delekcie, przegrywając go do 14. - W finale coś takiego się nie zdarzy
- zapowiadał środkowy rzeszowian Wojciech Grzyb.
Włoch, który jeszcze w piątek uważał, że sam udział w turnieju
finałowym jest ogromnym sukcesem jego drużyny, nakazał swoim zawodnikom
mocną zagrywką odrzucić rywali od siatki. Taktyka trenera Roberto Santilliego na finał z Asseco Resovią była
prosta. Zespół konsekwentnie
realizował założenia. Szczególnie zagrywka Benjamina Hardy'ego siała
popłoch wśród rzeszowian, którzy dopiero w drugim secie poprawili nieco
przyjęcie i wybrany na najlepszego rozgrywającego turnieju Rafael
Redwitz mógł rozdzielać piłki między kolegów.
Dodaj komentarz